Terminal

Rozpalający talerz krautrocka z palącymi dawkami The Stooges i Judas Priest. Kolejna świetna płyta tej legendarnej fińskiej hordy! Circle to definicja gatunkowego pogranicza, rzadki wyczyn dla każdego zespołu, ale bez wysiłku osiągnięty przez ten płodny fiński kolektyw. Najnowszy album Circle Terminal to czysta hedonistyczna przyjemność. Nigdy nie zadowalając się tym samym, stworzyli idiosynkratyczny koktajl dźwiękowych fuzji, wyczarowując impulsywną, oszałamiającą energię, która wzbudza w słuchaczu ducha ciekawości i ma zdolność opętania wszystkich, którzy się z nimi spotykają. Podczas gdy wielu skończyłaby się kreatywna para (z pewnością po ponad 30 albumach), Circle nadal odważnie eksploruje dźwiękowe krajobrazy, z zaciekawieniem zapuszczając się na tereny swawoli w stylu Stooges, wywołujących trans krautrockowych mantr, pięknej elektronicznej atmosfery, psychodelicznego rockowego noodlingu, szturmowego AOR-owego dziwactwa, prog rockowej ekstrawagancji z lat 70-tych, glam popowego przepychu i oczywiście ich podstawowego brzmienia, heavy metalu, nie wspominając o innych osobliwych i odważnych dźwiękach, których po prostu nie da się zaszufladkować. Terminal jest cudownie owocny w tony, kształty, kolory i dźwięki. Ekscentryczny, przystępny, zachwycający i porywający.