Furia
17 czerwca 2015Rinse Presents Brackles
48.00 zł
CD, Digipack
Pozostało tylko: 3
Najnowsze wydawnictwo z serii Rinse Presents pochodzi od londyńskiego DJ-a i producenta Bracklesa. Brackles stale budował swoją reputację jako DJ i producent, którego warto obserwować, po tym jak zaczął grać w wieku 15 lat i stał się stałym bywalcem słynnej londyńskiej nocy klubowej FWD>> oraz gospodarzem własnego cotygodniowego programu w Rinse FM. Jako producent wydał kilka bardzo poszukiwanych wydawnictw, w tym "Number One 12" z 2011 roku na Rinse. Sety DJ-skie Bracklesa są znane z tego, że są pełne imprezowych hitów, energiczne i elastyczne, bez wysiłku obejmujące funky, grime, vintage 2-step i bassline. W ciągu ostatnich kilku lat jego produkcje w coraz większym stopniu odzwierciedlały staranną selekcję i eklektyczne podejście, które sprawiają, że jego sety są tak kompulsywne: cała zręcznie kołysana perkusja, która nawiązuje do brytyjskiego garażu, niegrzeczny, brudny swagger funky i technikolorowe plamy syntezatora. W muzyce Bracklesa jest też coś niewątpliwie londyńskiego – jest to obecne zarówno w czystej surowości i żywiołowości jego utworów, jak i w sposobie, w jaki bez wysiłku czerpie pomysły i energię z całej historii muzyki tanecznej miasta.
Pełnowymiarowy album Rinse Presents Bracklesa jeszcze bardziej doskonali jego brzmienie, zachowując jego charakterystyczne, jasne i wyraźne podejście do produkcji, jednocześnie znacznie poszerzając jego zakres. Na całej jej długości ostre jak brzytwa klubowe melodie i głębokie, perkusyjne utwory house'owe wygodnie sąsiadują z niektórymi z jego najbardziej bezpośrednich i przyjaznych popowi utworów do tej pory. I często wszystkie są w grze na przestrzeni jednego utworu: cztery utwory wokalne mają tę samą równowagę między gritem a duszą, która napędzała niektóre z najbardziej definitywnych hymnów funky. Otwierający "Never Coming Down", na przykład, łączy miodowy wokal Lily McKenzie z ciasno zsynchronizowaną perkusją i dudniącym subbasem. Tam, gdzie wokal McKenzie jest płynny i ospały, Terri Walker pojawia się w chwiejnym "DPMO", który jest roztrzęsiony i wyzywający, zmieniając kanciaste garażowe tło Brackles w nieprawdopodobną popową piosenkę. Instrumentale na Rinse Presents: Brackles są równie potężne. "I Can't Wait" i "Squarehead" dodają dodatkowej siły do rodzaju kolczastego garażu, który wydał w przeszłości jako Blunted Robots, wszystkie wybuchowe sub-basy i twarde uderzenia werbla, podczas gdy "Too Much" plami grime'owy instrumentalny day-glo. Wspaniały "Lighthouse" i zamykający "Earphone Memories" czerpią z ciężkiego basowego brzmienia house'u, które obecnie włada brytyjskimi parkietami tanecznymi, ale zakopują go głęboko w warstwach fluorescencyjnej melodii. A "Walkin' Out" to znowu coś innego, zmienna i nieprzewidywalna lawina perkusyjnych hitów i delikatnych syntezatorów, która prawdopodobnie rzuci podkręconą piłkę na każdy parkiet. Bardzo londyńskie brzmienie od producenta, który nigdy nie zadowala się pozostaniem w jednym miejscu, Rinse Presents: Brackles to potężna deklaracja intencji.
Tracklista
- 1. Never Coming Down00:05:29
- 2. I Can’t Wait00:05:43
- 3. Lighthouse00:06:03
- 4. DPMO00:04:48
- 5. Walkin’ Out00:05:20
- 6. Chasing Crazy00:03:35
- 7. Squarehead00:05:34
- 8. Too Much00:04:18
- 9. Go Head00:04:12
- 10. Earphone Memories00:05:20