Caramel

63.00 

LP, 12″, 33 1/3 RPM, Black Vinyl

Na stanie

SKU: 5055300385758 Kategorie: , Tagi:
artysta: Konx-Om-Pax
wydawnictwo: Planet Mu Records
numer katalogowy: ZIQ348

Caramel Toma 'Konx-om-Pax' Scholefielda to zupełnie inna płyta od mrocznej, pokrytej pleśnią atmosfery jego debiutu 'Regional Surrealism'. Chociaż jest to przede wszystkim album bez bitów, to z wielkim uśmiechem na twarzy.

 

Scholefield zaczął tworzyć "Caramel" po wydaniu swojej ostatniej płyty w 2012 roku: "Moje otoczenie ma bezpośredni wpływ na nastrój tego, co tworzę. Stworzyłem "Regional Surrealism", kiedy mieszkałem sam w dużym, pustym mieszkaniu w centrum Glasgow, otoczony betonem i ćpunami. Przeprowadzka obok parku, bliżej przyjaciół i możliwość zwiedzania świata miały pozytywny wpływ na klimat utworów".

 

"Caramel" ma w sobie lekkość i energię, a nawet nieskrywaną radosną tandetę – podobnie jak rave'owy fortepian i spiralne arpeggia w "Cosmic Trigger" lub duże, pozbawione rytmu narastanie w utworze tytułowym. "Wiele utworów jest bardzo prostych, to dość ważny motyw".  Dodaje: "Pamiętam, jak Human League mówili o tym, jak można grać ich piosenki używając tylko kilku palców na syntezatorze, albo Boards Of Canada mówili, że ważne jest, aby móc naprawdę łatwo nucić ich melodie".

 

W tej atmosferze jest również silny element pamięci rave. W pewien sposób wpłynęło na to podróżowanie po świecie z Lone'em, robienie wizualizacji i DJ-owanie, ale także po prostu słuchanie starych kaset rave'owych i czerpanie z nich ciepła i energii. Jak sam mówi: "Niektóre utwory są jak kserokopie kserokopii utworów rave, w których perkusja się rozpuściła i przetrwały tylko melodie". Słychać to wyraźnie na "Perc Rave". Inne utwory to mniej lub bardziej drony, które rozwijają się w melodie, takie jak "Beatrice's Visit", jak mówi: "Zawsze staram się znaleźć najbardziej ekstatyczną i podstawową pętlę i po prostu pozwolić jej działać i robić swoje. Słyszałem zabawną historię o Basic Channel, który wyszedł po kebaba i pozwolił swoim maszynom działać, gdy byli poza domem". Inne utwory zbliżają się do pastoralnych melodii IDM z najlepszych lat dziewięćdziesiątych, takich jak "At The Lake" i "Rainbow Bounce", które wydają się niemal hołdem dla Mike'a Paradinasa z Planet Mu w jego najbardziej beatyfikacyjnym momencie. Zanurz się.

Może spodoba się również…

Spirit
7 lutego 2017
The Art Of Walking
9 lutego 2017