Sklep

Godzina Krzywd
16 czerwca 2015
A History Of Rock Music In Ukrainian
2 września 2015

Las Maquinas De La Muerte

48.00 

CD, Jewel Case

Pozostało tylko: 5

SKU: 5908294610200 Kategorie: , Tag:
artysta: Kazik Na Żywo
wydawnictwo: Sp Records
numer katalogowy: SPCD 58/99

Na “Las Maquinas de la Muerte” wszystko jest alternatywne – muzyka, teksty, tytuły i skład. W składzie alternatywnym Kazik zwany jest Kiełbasą, Litza Wielebnym…
Dobra, nie będę wam psuł całej zabawy. Natomiast alternatywne tytuły wymienione na rewersie okładki to chyba element walki z piratami. Tytuły prawdziwe znajdują się w książeczce, a tej piraci zwykle nie reprodukują w całości. Zresztą cholera, o co chodzi – będę się posługiwał tytułami z książeczki, bo “Las Maquinas de la Muerte” i “W południe” brzmią szlachetniej niż “Maszyny śmierdzi” albo “Pisemka trupa”.
Ta płyta jest zajebista! – muszę to krzyknąć po przydługim wstępie! I właściwie na tym mógłbym skończyć, bo i tak każdy, kto choć raz cokolwiek polubił Kazika i jednocześnie jest fanem ostrego grania, powinien sam posłuchać “Las Maquinas de la Muerte”. Cienia wątpliwości nie mam.
Kazik Na Żywo tym razem nie jest jedynie gitarowo-perkusyjną jazdą. Trochę elektroniki “wziętej” z solowego Kazika (np. hiphopowy “Los Societas De Las Poetas Violentas”, a i w tytułowym co nieco tego jest), trochę znakomitych melodii i klimatów “wziętych” z Kultu (np. wspaniały, folklorystyczno-złowieszczy “W południe”). Ale spokojnie, czadów nie brakuje. Już na wstępie dostajemy ciężarem masywnej “Legendy ludowej”, gdzie w tekście przewijają się cytaty np. z “Wojen gwiezdnych” Kryzysu. Nie da się spokojnie siedzieć przy takich kawałkach jak “No speaking Inglese”, “Pierdolę Pera” (aluzja do pewnego działacza związkowego), “Pozory często mylą”. Pierwszy z nich to mieszanka uporczywego powtarzania jednego dźwięku ze znakomitymi przełomami aranżacyjnymi. “Pierdolę Pera” – ostra jazda, zmiana dynamiki, wspaniale debilna solówka. W ogóle gitarowe wyczyny Adama Burzyńskiego i Litzy zasługują na szczególną uwagę. Kazik z kolei wymyślił jak zwykle inteligentne, stylowe teksty, a przy okazji chwytliwe wersy, melodie.
Utwory poprzetykane są kilkoma wygłupami, w których prym wiedzie Tomek Goehs obdarzony aktorsko-parodystycznym talentem. Również “Brazylia” zaśpiewana a capella nie należy raczej do najpoważniejszych fragmentów tej płyty. Wśród sampli z kolei są nie tylko instrumentalne loopy, ale i wyjątki z przemówienia Jaruzelskiego ogłaszającego stan wojenny.
Jestem pod totalnym wrażeniem pomysłów, bogactwa brzmieniowego i aranżacyjnego tej płyty. Nie wiem, jak to inaczej ująć, bo słuchając LMDLM, dochodzę do wniosku, że dojrzała to może być śliwka, a nie muzyka.
Szkoda czasu na wdawanie się w szczegóły – biegnijcie do sklepów, a nie na stadion.
Jestem rozwalony, naprawdę.
(Autor: Igor Stefanowicz / Tylko Rock, 1999)
 

Rok wydania

Nośnik

Nośnik [ilość]

1

Rodzaj wydania

REISSUE

Rok nagrania

1998

Dźwięk

STEREO

Opakowanie

JEWEL CASE

Kraj

Polska

Tracklista

  • 1. Untitled “Gadka Wojciecha”00:00:26
  • 2. Legenda Ludowa00:04:06
  • 3. Las Maquinas De La Muerte00:04:45
  • 4. Andrzej Gołota00:02:44
  • 5. Untitled “Pele Miał Blahola”00:00:24
  • 6. W Południe00:03:33
  • 7. Jeśli Kochasz Więcej To Boisz Się Mniej00:03:18
  • 8. No Speaking Inglese00:03:55
  • 9. Untitled “Końskie Ścięgna”00:00:18
  • 10. Pierdolę Pera00:02:41
  • 11. Pozory Często Mylą00:03:58
  • 12. Mój Dom To Moja Twierdza00:03:04
  • 13. Brasil00:01:04
  • 14. Los Societas De Los Poetas Violentas00:05:01
  • 15. Untitled “DJ Kiler”00:00:12
  • 16. Łysy Jedzie Nach Moskau00:04:28
  • 17. Makabra00:03:04
  • 18. Untitled “Kobieta”00:00:10
  • 19. Ich Bin Dobry Cattolico00:04:51
  • 20. Jerzy Skonstruował Sztuczną Kobietę00:02:36
  • 21. Untitled “Pisanie Listów”00:00:17
  • 22. T. R. W. A.00:02:53
  • 23. Las Machinas De La Muerte – Vocoderwersja00:05:36
  • 24. Prawda00:07:51
  • 25. * Untitled “Wszyscy Artyści To Psie Krwie”00:02:36
  • 26. * Untitled “…”00:02:49

Może spodoba się również…