Poison Season

Destroyer's Poison Season otwiera się otulony strunami Hunky Dory. Dan Bejar jest jak dashboard Bowiego, który obserwuje cztery rozdarte postacie – Jezusa, Jakuba, Judy, Jacka – jednocześnie biblijne i z teatru muzycznego. Ta słodko-gorzka, osadzona na Times Square fanfara zostaje powtórzona jeszcze dwukrotnie na płycie – najpierw jako rozkołysany, pobudzony saksofonem "street-rock", a następnie jako zamykająca kurtynę zaduma.

Broadway'owy Danny Bejar dramatycznie zmienia scenę w "Dream Lover", całym składzie Style Council i dętej, radiowej bombastyczności (echa evergreen'u The Boo Radleys "Wake Up Boo!"). Jako że Destroyer to Destroyer, jego żywiołowość jest rozsądnie doprawiona przez jego deadpanowy sposób wygłaszania: "Oh shit, here comes the sun…".

Podobnie jak pozostali członkowie DB, pan Bejar od dawna wykazuje skłonność do zmian przy jednoczesnym utrzymaniu jednolitej estetyki (a nie tylko kręceniu się między punktami odniesienia). Żadne dwie płyty nie brzmią tak samo, ale zawsze są niepowtarzalnie Destroyerem. Jego najnowsze wcielenie często wydaje się czerpać dźwiękowe wskazówki z wyraźnie brytyjskiej (zazwyczaj szkockiej, aby być precyzyjnym) odmiany wyrafinowanego popu: możesz usłyszeć ślady Aztec Camera, Prefab Sprout, Orange Juice lub The Blow Monkeys. Piosenki te łączą w sobie swobodną literacką błyskotliwość z intensywną melodyczną werwą, zwinnymi aranżacjami i pewnym niebieskookim soulowym smutkiem.

Żartobliwy, "Sun in the Sky" na pierwszym planie stawia krypto liryczną zręczność nad popowo-klasycznym brzmieniem, po czym stopniowo przechodzi w rytmicznie giętki, deliryczny avant-squall. To tak jakby Talk Talk przejęło show Lloyda Cole'a. Pierwotnie wydany na EPce z elektronicznymi mistrzami Timem Heckerem i Loscil (drony tego ostatniego są tutaj zachowane), przerobiony "Archer on the Beach" sugeruje Sade pływającą w The Blue Nile, smooth-jazzową melancholię marimby rozrzedzoną przez ekstatyczną atmosferę. Zanurzony w obłędnym dysonansie, nieuchwytnie uwodzicielski, Dan wygłasza hymn do tytułowego "niemożliwego ravera na łożu śmierci", jednocześnie pośrednio zachęcając słuchacza: "Careful now, watch your step, in you go".

To jest właśnie Poison Season w istocie: znajomy, ale tajemniczy, nieprzejrzysty, dostępny. Z pewnością arcyciekawy, ale ostatecznie wzniosły.

Tracklista

1. Times Square, Poison Season I 02:33

2. Dream Lover 03:48

3. Forces From Above 05:51

4. Hell 03:17

5. The River 03:35

6. Girl in a Sling 03:04

7. Times Square 04:11

8. Archer on the Beach 04:56

9. Midnight Meet the Rain 03:24

10. Solace's Bride 03:43

11. Bangkok 05:14

12. Sun in the Sky 05:33

13. Times Square, Poison Season II 03:02