Maker

Studio Pontiaka w wiejskiej Wirginii ma wymiary 12'x12' i w dużej mierze odpowiada za nasycone brzmienie na nowym albumie Maker. Zespół nagrał album w ten sam sposób, co swoje poprzednie dokonania, w studiu, które sam stworzył. Preferując energię nagrań na żywo i rozumiejąc jak uchwycić swoje brzmienie, Pontiak nagrywali z prędkością błyskawicy, zazwyczaj zachowując pierwsze ujęcie jako ostatnie. Życiowe doświadczenia z pewnością wpływają na grę trzech braci Carney jako zespołu. Bas Jenningsa lub perkusja Laina często kończą myśli gitary Vana. Jest to poziom muzycznej komunikacji, który większość zespołów jest w stanie osiągnąć dopiero po latach koncertowania i nagrywania. Może to również tłumaczyć ich oszałamiającą produktywność – to już trzecie wydawnictwo Thrill Jockey w ciągu nieco ponad roku kalendarzowego.

Podczas nagrywania "Makera" Van rozwalił dwa wzmacniacze, ale w trakcie tego procesu odnalazł dźwięk, którego szukał – słabnącą żywotność swoich wzmacniaczy. To właśnie jego zniekształcony instrument odpowiada za ogólne ziemiste tony na Makerze. Głosy braci są niezwykle podobne, co powoduje, że lead i refren płynnie się łączą. Wspólne wokale wnoszą ciepło do "Wild Knife Night Fight", "Honey" czy "Seminal Shining" i niesamowite uczucie, które pochodzi z tego, co wydaje się być chórem jednego. Praca gitary Van'a jest ćwiczeniem w ekstremach z rytmicznym dronem, zmieniającym się często w obrębie jednego utworu w ostre linie. Prowadzi słuchacza przez labirynt tonów stałych i szumów z jego przeszywającymi frazami, często na tym albumie, przebitymi przez pośrednie dźwięki jego nadmiernie rozbudowanych wzmacniaczy.

Przymiotniki często używane do opisania ich muzyki mogłyby również łatwo opisać muzyków. Wychowani na farmie, bracia są wyraźnie wiejscy w swoich bliskich związkach i zrozumieniu ziemi i naszej relacji z nią. Podczas tras koncertowych często rezygnują z wygodnego łóżka w motelu na rzecz rozkoszy biwakowania pod gwiazdami. Zapłacili za to cenę podczas ostatniej podróży, kiedy to ustawili się do snu o późnej porze; przegapili dużą plamę trującego dębu. Na żywo są głośni, bardzo głośni, popychając PA tak, jak popychają swoje wzmacniacze. Gra Laina na perkusji i często bas Jenningsa ma w sobie swing, który można poczuć i niemal zobaczyć. Wystarczy stanąć z tyłu, by obserwować jak tłum wije się w unisonie, zagubiony w ich oceanie dźwięku. Mimo, że zespół powstał w Baltimore, nie minęło wiele czasu, gdy wrócili na farmę swojej młodości. Tam zbudowali swoje studio i na kolejnych albumach, łącząc różne elementy, które same w sobie brzmią znajomo, stworzyli dźwięk, który jest całkowicie ich własny.

Tracklista:

1 Laywayed 2:54

2 Bloodpride 1:46

3 Wax Worship 5:40

4 Headless Conference 1:13

5 Wild Knife Knight Fight 2:01

6 Heat Pleasure 1:34

7 Aestival 3:35

8 Maker 13:32

9 Seminal Shining 1:57

10 Honey 4:30

11 Aasstteerr 2:31