Lockout

Mieszkający na Sunshine Coast elektroniczny awangardzista, Milanese, powraca na Planet Mu. Po tym, jak w 2008 roku został zaproszony przez rodzinę Johna Peela do występu na BBC Electric Proms (w prążkowanym garniturze!), wyruszył w niesamowitą trasę po zachodnim wybrzeżu USA, podczas której, oprócz innych przygód poza sceną, próbował piwa Moose Drool, grał w Batshit lub Bluetooth na ulicach San Francisco i zrujnował swoje Reebok Reverse Jams podczas poszukiwania gorących źródeł w Idaho.  Wraz z nadejściem wiosny ukaże się LOCKOUT, jego ciężki jak cholera drugi album wydany przez potężną wytwórnię Planet Mu, będący migawką ciągłej ewolucji jego unikalnego, świeżego spojrzenia na uliczną brytyjską muzykę basową.

Będąc pionierem ciężkiego, mrocznego i pokręconego eksperymentalnego dubstepowego brzmienia dzięki swoim poprzednim wydawnictwom na Warp, Combat, MG77, Arcola, Seed i Planet Mu, ten nowy LP to zwrot w kierunku współpracy. Z silnymi wokalistami, takimi jak Ben Sharpa (Pioneer Unit, Kapsztad) i RQM (Al Haca, Wiedeń), którzy dostarczają interesujące teksty w unikalnym stylu, doskonale połączone z tłustymi, wirującymi liniami basowymi Milanese, solidnymi bębnami pełnymi postawy i dziwnymi, zmanipulowanymi samplami.

Stapiając trzęsące ziemią częstotliwości dubstepu z hip hopowymi i grime'owymi wokalami oraz ostrymi bębnami i perkusją inspirowanymi Timbalandem, rezultat wymyka się kategoryzacji: ani dubstep, ani grime, ani hip hop, ani idm – można to nazwać mashupem wszystkich tych elementów, ale bardziej trafne jest stwierdzenie, że brzmi to jak uliczna muzyka basowa roku 3000. Niesamowicie dziwne bity i dźwięki, ale utrzymujące funk, wściekłość i odbicie w 100% na miejscu.

Urodzony i wychowany w Londynie, Milanese dorastał grając na pianinie i innych instrumentach muzycznych, słuchając pirackich stacji radiowych jungle, techno i hardcore oraz szalejąc na darmowych imprezach w całej stolicy. Mieszkając przez kilka lat w Midlands, Milanese mieszka obecnie na południowym wybrzeżu i ma za sobą najbardziej pracowity rok, nieustannie koncertując po Europie, zachodnim wybrzeżu Ameryki i podróżując do Rosji, znalazł także czas na remiksowanie starych współpracowników Various Production.

Wyzywający, groźny i myślący przyszłościowo, podobnie jak jego poprzednie wydawnictwa 1up na Warp (2004) i Extend na Planet Mu (2006), jest to również najbardziej parkietowa płyta 31-letniego Steve'a Milanese.