Cztery Domy Słońca – Lato Jesień
26 listopada 2024Załoga G [Blue]
5 grudnia 2024In Requiem [Red / White / Black Marbled]
160.00 zł
LP, 12″, 33 1/3 RPM, 180g Red/White/Black Marbled Vinyl, Gatefold
Na stanie
Metal gotycki to dość zróżnicowany podgatunek metalu – począwszy od dość lekkiego i melodyjnego, balansującego na granicy „rocka” i „metalu”, kończąc na ciężkim i bardzo mrocznym, nawet lekko doomowym. Paradise Lost, w zasadzie twórcy gotyckiego metalu, wyraźnie wywodzą się z tego ostatniego, mającego korzenie głęboko w doom metalu i po dość długim okresie eksperymentowania z lżejszymi i bardziej elektronicznymi stylami, „In Requiem” było swego rodzaju powrotem do korzeni – choć na pewno to coś więcej.
Album stanowi połączenie mrocznego, ciężkiego i epickiego stylu z pięknymi, melodyjnymi solówkami gitarowymi i miękkimi klawiszami – ten opis całkiem dobrze oddaje styl „In Requiem”, chociaż każdy utwór jest tu odrębną całością, a album tak nie jest po prostu mieszaj razem. Wydaje się jednak, że album dzieli się na dwie połowy – pierwsza połowa, od „Never from the Damned” po „Requiem”, wyraźnie podkreśla cięższą stronę zespołu, z nawet elementami doomu, natomiast druga połowa – od „Unreachable” do „Sedative God” ukazuje „bardziej rockową” stronę zespołu, z nieco lżejszym stylem i bardziej „chwytliwymi” piosenkami.
Najmocniejszą stroną albumu są zdecydowanie gitary, zwłaszcza gitara prowadząca. Same riffy są w większości naprawdę doskonałe – „Never for the Damned” szczególnie błyszczy tutaj – ale melodyjna gitara prowadząca i solówki są po prostu imponujące, a „Requiem” jest tutaj zdecydowanie najlepszym przykładem, z najlepszą pracą gitarową na albumie i pięknym solówki. Perkusja i bas spisują się tutaj bardzo dobrze, stanowiąc bardzo dobrą bazę dla muzyki, a czasami tworząc niezwykłe momenty (intro do „Never for the Damned”). Wokale są w większości naprawdę emocjonalne i mocne – nawet jeśli w kilku momentach wydają się nieco wymuszone – z wieloma świetnymi momentami, jak refren w „The Enemy”, ale miękki wokal w „Your Own Reality” również jest bez zarzutu.
Ogólnie rzecz biorąc, „In Requiem” to świetny przykład dobrze zrobionego gotyckiego metalu – tak jak można się tego spodziewać po tym gatunku, jest mroczny i ciężki, monumentalny i epicki, a także piękny i melodyjny – jest tu wiele zapadających w pamięć fragmentów i jest to oczywiste, że stworzył go zespół z dużym doświadczeniem, ale wciąż z mnóstwem pomysłów i kreatywności. Nie jest idealny, ale na pewno bardzo mocny i godny polecenia.
Przepięknie wydany, limitowany [500szt.], 180g Red/White/Black Marbled vinyl!
Rok wydania | |
---|---|
Nośnik | |
Nośnik [ilość] | 1 |
Rodzaj wydania | REISSUE |
Rok nagrania | 2007 |
Dźwięk | STEREO |
Kolor | COLOUR |
Nagrane strony | 2 |
Rozmiar | 12" |
Prędkość | 33 1/3 RPM |
Gramatura | 180 GRAM / 12" |
Comments | Red/White/Black Marbled vinyl |
Kraj | Zagraniczna |
Tracklista
- A 1. Never For The Damned
- A 2. Ash & Debris
- A 3. The Enemy
- A 4. Praise Lamented Shade
- A 5. Requiem
- B 1. Unreachable
- B 2. Prelude To Descent
- B 3. Fallen Children
- B 4. Beneath Black Skies
- B 5. Sedative God
- B 6. Your Own Reality
Może spodoba się również…
-
Nowość
In Requiem [White / Black Marbled]
160.00 złLP, 12″, 33 1/3 RPM, 180g White/Black Marbled Vinyl, Gatefold
-
Draconian Times Mmxi [Silver]
200.00 zł2LP, 12″, 33 1/3 RPM, Silver Vinyl, Triple Gatefold, Limited to 500 copies